Drewniana ramka po małej zmianie. Kiedyś buszując po sh natrafiłam na taką drewnianą ramkę za całe 2zł , kupiłam i postanowiłam ją trochę zmienić. Pomazałam białą farbą akrylową by ją trochę postarzeć, do tego dodałam czarne wąsiska i melonik. A żeby nie było tak męsko to dodałam fioletową kokardkę. Jeszcze tylko wydrukować czarno-białe zdjęcie Amelii i gotowe:)
Weekendowy obiadek:) niedzielna wersja z sałatą i śmietaną, sobotnia wersja z fasolką żółta i okrasą w postaci bułeczki tartej z masełkiem no i oczywiście nie mogło zabraknąć koktajlu truskawkowego. Uwielbiam te chwile kiedy mogę się delektować się sezonowymi warzywami i owocami :)
Z dzisiejszej wyprawy rowerowej przywiozłam kilka gałązek różanych. Róża rosła przy drodze na polu , ma piękny zapach mam plan by ją wykopać z bryłą korzeniową i przenieść pod balkon nie będzie taka zaniedbana i samotna jak na tym polu pełnym chaszczy ;). A po wycieczce trzeba się posilić i nadrobić stracone kalorie, talerzem żółtej fasolki okraszonej bułeczką tartą i na deser micha truskawek ze śmietaną :)
Zachody słońca z mojego balkonu :)
Drewniane podkładki pod kubeczki ozdobione metodą decoupage z motywem pawia :)
Dziś byłam w darmowej kwiaciarni czyli na przed osiedlowej łące i nazabierałam trochę kwiatów polnych, połączyłam je z moimi ukochanymi peoniami i teraz mam cudny bukiet :)
Przedpołudniowy relaxing na balkoningu z truskawkowym koktajlingiem :)
U bocianów widać jedno pisklę w gnieździe może jest ich więcej ;) w zeszłym roku mieli 3 dzieci bocianich. Uwielbiam siedzieć na swoim ukwieconym balkonie i podziwiać jaskółki które lubią sobie siadać u sąsiada na balkonie.
Korzystając z ładnej pogody postanowiłam pojeździć na rowerze zrobiłam 23km i nogi to odczuwają:). Przy okazji tej małej wycieczki nazrywałam różyczki do wazonika, cudnie wyglądają i pachną :)
