Ostatnio chyba dopadło mnie przesilenie nie mam na nic siły ani ochoty, notoryczny brak weny twórczej. Jedynie co to zmieniłam wystrój na parapecie bo szafirki niestety już przekwitły ale godnie je zastąpił bukiet żółtych tulipanów, który dostałam od męża na dzień kobiet. Za wazon do nich posłużyła mi doniczka skorupka jaka kupiona kiedyś w Netto. Dwa tygodnie temu przytaszczyłam do domu brzozowe gałęzie i nareszcie wypuściły listki, nawet zygokaktus się obudził i ma dwa pączki kwiatowe. Brakuje jeszcze tylko bociana który w zeszłym roku 5 marca już był w swoim gnieździe, a dziś jest 14 i jeszcze go nie ma :( mam nadzieje że cało i zdrowo wróci do nas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz