Przygotowania do świat pełną parą, chodź ja kompletnie klimatu ich nie czuję to pewnie z powodu braku śniegu. Wczoraj osadziliśmy choinkę w weekend będziemy ją ubierać. W sobotę zaczynam gotowanie, na ten krótki czas przejmuje królestwo mojego męża czyli kuchnię i gotuję. Prezenty już kupione i w weekend będzie ich pakowanie. Pozdrawiam wszystkich którzy tu zaglądają i życzę miłego weekendu.
Kuchnia w świątecznej odsłonie
Na balkonie też zimowy motyw niestety jest tylko jedna łyżwa
Nasza zielona panna