No i mamy koniec maja, ale ten czas pędzi. Pogoda dopisuje i mam nadzieje że w wakacje też będzie taka. Można po pracy po odpoczywać w swojej oazie relaksu czyli balkonie z nowymi lekturami o tematyce wnętrzarskiej. W tym miesiącu sporo książek zamawiałam o pielęgnacji roślin czy aranżacji wnętrz z 8 pozycji które mnie zainteresowały wybrałam 3. Reszta nie spełniała moich oczekiwań mimo że są książkami topowymi na blogach czy instagramie, a kupowanie książek bo maja ładne zdjęcia to nie dla mnie. Jedna to piękny album z pięknymi i klimatycznymi zdjęciami " LO VINTAGE DETAIL " oraz poradnik jak urządzić mieszkanie by nadać mu fajnego klimatu i nie wydać fortuny "Mieszkaj Pięknie". Obie pozycje ciekawe i godne polecenia. Mam jeszcze 3 pozycję o pielęgnacji roślin ale o niej będzie innym razem ;)
wtorek, 29 maja 2018
piątek, 25 maja 2018
Sezon na truskawki uważam za otwarty
Pozdrawiam piątkowo weekendowo.
wtorek, 22 maja 2018
Coś słodkiego i bez konserwantów
Czasem człowiek musi sprawić sobie mała słodka przyjemność a jak jeszcze ta przyjemność to napoleonka to czuje się jak w niebie. Napoleonka też nie byle jaka bo taka jak za czasów kiedy byłam dzieckiem czyli bez konserwantów czy gotowych proszków i z mojej ulubionej Warszawskiej cukierni która mieści się na Żelaznej i róg Krochmalnej. cukiernia sama w sobie nie jest urokliwa bo mieści się w starej i zniszczonej kamienicy, tam nie usiądziesz nie napijesz się kawy ale dostaniesz ciastka bez konserwantów a to w dobie wszędobylskiej chemii w pożywieniu jest ważne. Tak więc jak szukacie dobrych ciastek to czasem warto pojechać na drugi koniec warszawy by zjeść coś dobrego. Jak byłam dzieckiem z dziadkiem chodziłam na spacer i napoleonki do cukierni na Niepodległości ale tam już od dawna nikt nie robi takich ciastek z mojego dzieciństwa. Dopiero jak wynajmowałam mieszkanie na Anielewicza i chodząc tamtejszymi uliczkami odkryłam tą niepozorną cukiernie i teraz mimo że mieszkam po drugiej stronie Wisły czasem potrafię specjalnie pojechać po moje ulubione ciastka. Moja córka też je polubiła. A czy Wy macie swoje smaki z dzieciństwa za którymi tęsknicie?
poniedziałek, 21 maja 2018
Lewkonia
Lewkonia kolejna wiosenna roślinka którą bardzo lubię. Długo stoi (warunek koniecznie z korzonkami) delikatne pachnie i jest dostępna w różnych kolorach. Ja wybrałam różne odcienie fioletu, a że fiolet jest podobno bardzo modny to jestem na czasie ;)
Miłego poniedziałku
sobota, 19 maja 2018
Wiosenne jedzonko
Pogoda przez ostatni tydzień nie rozpieszczała, ale dobrze że popadał deszcz dzięki temu roślinność odżyła. Skoro pogoda na bakier to trzeba sobie dogodzić w inny sposób. Wiosną koniecznie twarożek ze szczypiorkiem oraz z rzodkiewką z grzankami lub bez na śniadanko, a na obiad ziemniaczki z koperkiem do tego jakieś mięsko. W sezonie koper to moja ulubiona przyprawa i sypię go gdzie się da ostatnio nawet kanapkę z twarożkiem posypałam koperkiem i było pycha, a jak to jest u Was macie swoją ulubioną zieloną przyprawię? Z warzywek takich pierwszych co roku u nas na wiosnę pojawia się kalafior okraszony masełkiem i bułeczką, na fasolkę szparagową jeszcze trzeba poczekać bo cena mocno zaporowa. Ostatnio wzięło mnie na rzeżuchę więc mimo że dawno po świętach ja mam posadzoną i stoi na parapecie i dodaję do kanapek. Widocznie potrzeba mi mikroelementów rzeżuchowych ;)
Pozdrawiam słonecznie weekendowo
Subskrybuj:
Posty (Atom)