sobota, 7 maja 2016
Jestem sobie ogrodniczka
Dziś w końcu udało się pojechać po kwiatki na balkon, z racji tego że trochę ich było musiałam mężulka zmobilizować i pojechać samochodem gdyż rowerem ciężko by było przewieźć taką ilość, nie wspomnę o zakupie ziemi. Kwiatki zakupione, posadzone i teraz można się relaksować na balkonie. I tak jak w zeszłym roku i w tym zakupiłam surfinie pełnokwiatowe, lawendę, pelargonię angielską, bakopę, goździki. W tym roku mała odmiana bo do" kolekcji " doszły stokrotki afrykańskie w 2 kolorach fioletowym i żółtym. Jeszcze trzeba będzie dokupić pomidorki koktajlowe i posadzić jakieś zioła do kuchni bo została mi jeszcze jedna skrzyneczka.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz