środa, 10 sierpnia 2016
Botaniczny obrazek mam i ja
Przeglądając różnego typu blogi wnętrzarskie trafiałam na fajne botaniczne obrazki które świetnie wyglądały na ścianach i bardzo mnie się podobały ale nigdy nie mogłam trafić w sh ( tam czasem takie można znaleźć) na takie aż do ostatniego razu kiedy to na wyprzedaży trafiło mnie się takie cudo byłam w siódmym niebie ;). Co prawda obrazek był w ciemnych lekko zniszczonych ramach ale ja już wiedziałam że ramy do wymianki . Po powrocie do domu zabrałam się do pracy i tak stara ciemna ramka poszła w odstawkę może ja kiedyś wykorzystam do czegoś innego. W czeluściach przepastnej przydasiowej szafy wyszperałam inna grubszą dużo jaśniejszą ramkę tez zakupiona w sh która leżała sobie i czekała na swój debiut. Ta nowa-stara ramka przeszła małą renowacje w postaci zeszlifowania delikatnie papierem ściernym a potem została potraktowana patyną by wydobyć jej piękno i podkreślić sęki i skazy. I tak oto botaniczna karta zyskała nową szatę i zawisłą na ścianie i cieszy oko.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz